sobota, 30 sierpnia 2014

Gadżet kuchenny....oliwa:)

Gadżet kuchenny

         Ostatnio będąc w lidlu znalazłam takie małe pojemniczki, nie mogłam się oprzeć. Każdy kto uznaje zdrową kuchnie lub też lubi poznawać nowe zdrowe smaki bez dziwnych poprawiaczy  będzie zachwycony pojemniczkami psik-psik:) Nazwa moja własna...... Do szczęścia będą nam potrzebne tylko ulubione zioła, przyprawy, chili, czosnek i oliwa. Zaletą tych niewielkich opakowań 90ml jest to że smaczek uzyskamy bardzo szybko bo pojemność mała, a przy okazji psikając na pewno zużyjemy jej o wiele mniej niż z butelki a za czym idzie zaoszczędzimy kalorie:) Jedna płaska łyżeczka oliwy to około 115 kalorii ....a psiknięć wiele trza zrobić aby napełnić jedną łyżeczkę:) . Po tygodniu nasza oliwa nabierze smaczku a dania będą nieziemskie:)


Moja oliwa.......






7 komentarzy:

  1. Super to wykombinowalas :) Uwielbiam takie gadzety kupowac:) Szczegolnie uwielbiam zakupy w lidlu tam zawsze mozna wyhaczyc cos fajnego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak masz racje tam można wiele rzeczy zwłaszcza jak się nic nie planuje od tak znajdujesz:) Tak samo u nas można wiele rzeczy w biedronce mimo że są różne zdania.....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Poluję i poluję na te psik-psik w Lidlu i zawsze przegapię, albo już nie ma - może tym razem się uda i kupię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marta mam takie psi psik juz dawno ale nie umiałam znaleźć do nich zastosowania. Twój pomysł jest wprost genialny i zdecydowanie go kradnę !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kradnij kradnij kradnij Aniu i się pochwal jaki smaczek się przetrawia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja dawno już kopiłam ale wykorzystałam tradycyjnie jeden na oliwę do smażenia a drugi na ocet bo uwielbiam galarety z octem ale pomyśle nad ponownym zakupem i wykorzystaniem na twój sposób
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń