Witam:)
Dawno mnie tu nie było...brak sił ....na antybiotyku ....przeszłam chyba wszystkie etapy choroby...
etap gardła ....etap nosa....i ten okropny kaszel ....jednym słowem masakra!!!!!!!!!!!!!
Miałam się spotkać z moim aniołkiem artystycznym ,ale niestety mnie pozamiatało, te upominki miałam dostać osobiście za które jestem ogromnie wdzięczna ....tak zaliczyłam zgon ...:)
DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To są koszulki ...ale z zapięciem zapinanym idealne do mych pokolorowanych obrazków:)...takich nigdy u nas nie widziałam .
Tusze specjalna kreatywna mata .
Parasolka nie do zdobycia u nas ....:) leciała specjalnie ze Stanów ...i tu Dave dziękuję :)..
I to co tygryski lubią najbardziej.... aniołku mój ....zaliczyłam mega radość :)
Niezła kolekcja , mam wrażenie że to był "skok stulecia" na sklep :-)
OdpowiedzUsuńZdrówka życze
mega prezent!SYRENKI!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUpominki? Toż to prezent full wypas :-)
OdpowiedzUsuńMega wypas! Ja też czekam na swoja paczkę w domu zamienionym na szpital. Ja już powoli wracam do żywych ale reszta załogi jeszcze nie... Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń