Witam nowych obserwatorów...... :)
Dzisiaj coś dla tych co lubią stworzyć nie dużym kosztem, w pierwszej kolejności mgiełki jak wiadomo te orginały możemy dostać w każdym sklepie online rękodzielniczym. Cena jednak za buteleczkę powyżej 10 zł za kolor a ja mam domowym sposobem zamiennik :).....pokolorować możemy praktycznie wszystko co pokrywa farba nie ma ograniczeń ......papier, materiał , obecne świąteczne ozdoby np szyszki , styropian itd.....
Farby jakie tylko mamy w domu........dla tych co nie mają farb.... Lidia dla Ciebie:)
burak- róż
kawa -brąz
kurkuma - żółty
farbujące nasze ciuszki :)
barwniki do ciast np wszędzie dostępny dr oetker
kredki akwarelowe
Kochane gwiazdeczki wszystko co farbuje :) tylko wyobraźnia nas ogranicza
burak- róż
kawa -brąz
kurkuma - żółty
farbujące nasze ciuszki :)
barwniki do ciast np wszędzie dostępny dr oetker
kredki akwarelowe
Kochane gwiazdeczki wszystko co farbuje :) tylko wyobraźnia nas ogranicza
Odrobina farby i woda
Po prawej stronie orginał zielona mgiełka
Kolory uzyskane
Po prawej stronie mgiełka orginalna przy butelce .....dla mnie nie ma nie widzę większej różnicy -jednak przy pracy z orginałem ciężko kolor zmyć z rąk
A teraz zastosowanie 2 w 1 .....jak zrobić ozdobną kokardkę z krepy nie mając palety barw.....zobaczcie sami.....
Wycinamy pasek z krepy -jakiej grubości chcemy.....
Pasek sklejamy końcówki.
Robimy ala muchę i kilejnym pakiem krepowym obwijamy środek klejąc go.
Krepa jest bardzo elastyczna tutaj ją ,,napuszamy'' rozkładamy :) różnice widać gołym okiem....
Dwa kolejne paski na ukos na tył kokardy.
Końce docinamy na ukos.....a teraz nasza mgiełka .....i psik
Robimy koleje psik kolorkiem żółtym
I soczyste kolorki powstają :)
Kochane tu mi DOROTA podpowiedziała dodajemy odrobinę kleju -aby przyczepność lepszą zrobić oraz brokatu i efekt jak ze sklepu:)
A teraz jeszcze inna kokarda znaleziona instrukcja w sieci.......................
A na koniec jeszcze to.....nie mogłam się oprzeć aby Wam moje gwiazdeczki pokazać ....Dorotko zobacz co znów wygrzebałam na twoim ulubionym facebooku :)....
Bardzo dziękuje za każde słowo
Masz ochotę napisz inspiracjemartyy@gmail.com
Martusia świetny pomysł na te własne mgiełki. Co prawda na początku się "załamałam" bo kurcze jak zrobić mgiełkę z farby nie mając farby, ale potem czytam że może być też burak :) Będę siedzieć i kombinować z czego jeszcze można inne kolory uzyskać :) Kokardeczka wygląda super już sama w sobie a jeszcze w tych nowych kolorkach, to już w ogóle ekstra. Czekam na kolejne super pomysły. Buziaki przesyłam :)
OdpowiedzUsuńLidia dla Ciebie kochana poprawiłam posta dodałam z czego jeszcze zerknij proszę :) ok jak tylko mój informatyk dorwie matrycę a to nie takie łatwe a potem zrobi mi laptopa będzie więcej .....puki co jestem bez kompa...i wklejam jak tylko czas pozwala na innych sprzętach :)
OdpowiedzUsuńDziekuję, że się podzieliłaś. Masz rację - nie widać róznicy pomiedzy Twoją mgiełką a oryginalną. Bardzo mi się podoba Twój pomysł z wykorzystaniem naturalnych barwników.
OdpowiedzUsuńKokardka wyszła świetnie, a baletnice sam urok - mgiełki na spódniczkach muszą świetnie wygladać.
świetny kurs na mgiełki, kokarda rewelka :) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuje ....pozdrawiam:)
Usuńwow te baletnice są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńidealne dekoracje na choinkę
muszę takie mieć
a te mgiełki to też tak używam
tylko że ja wykorzystuję buteleczki które mam w domu np po mgiełce do włosów, sprayu na gardło i wielu innych
fajne efekty można osiągnąć
dziękuje Ci bardzo za wpis napisałaś coś bardzo ważnego
Pewnie u mnie brak buteleczek a że koszt to 1,70 to zakupiłam się :) Cieszę się że wpis podoba się:)
UsuńDzięki za posta miałam taki plan by spróbować z farbami ale brak czasu.......a teraz już wiem, że to się sprawdza. Baletnice super warto spróbować takie zrobić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Pewnie zwłaszcza że koszt minimalistyczny:)
UsuńDomowe mgiełki to dobry pomysł bo te sklepowe są ku.....o drogie!
OdpowiedzUsuńTylko trzeba do nich dać jeszcze odrobinę kleju i jakiegoś błyszczyka ( typu srebrzanka), wtedy juz jest całkiem jak fabrycznie
sasilla robiła je tak :
http://kuchnia-pelna-cudow.blogspot.com/2010/10/w-lochu-mistrza-eliksirow.html
baletnica z patyczków higienicznych? :-DDD
Dorotko bardzo bardzo dziękuje za podpowiedz:) już posta poprawiłam co zalecane jest:)....tak baletnica nieziemska:)
UsuńA wiesz, że wpadłam na ten sam pomysł z farbami;) ale o wykorzystaniu do tego celu np. buraka już nie, więc twój kursik na pewno się przyda;)
OdpowiedzUsuńKokardkę podobną z bibuły już robiłam, ale nie wyszła mi taka ładna jak Twoja.
A co do baletnicy, to jestem zaskoczona, wygląda super;)
Witaj.....jak się nie ma farb trza dać dziewczyną rozwiązanie:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńMartunie ja Cie normalnie nie poznaję. Co post to jakas rewelacja !!!! A ja tu kombinuje z brokatai na bombki a tu taki prosty sposób. I tak jeszcze bym dodała że zamiast tradycyjnej farbki można użyć pigmentów do farb malarskich . Jest tylko jeden probem Maja cudne kolory , bardzo inensywne , ale trzeba pamietac o rekawiczkach bo nie da się ich tak łatwo zmyc.
OdpowiedzUsuńGenearlnie pościk bardzo fajny, kursik praktyczny i prosto wytłumaczony !
Dzieki wielkie i pozdrawiam serdecznie
Baletnice z FB są cudowne :-)
OdpowiedzUsuńAle fajny kursik Martuniu;) To już teraz rozumiem, o co Ci chodziło z tym ,,psik,psik".... A ja myślałm, że malowane kwiatki mam psikać wodą... No to teraz wiem o co Ci ,,biegało";) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne pomysły. Miło że się podzieliłaś!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Marteczko! cudnie to wszystko przedstawiłaś :) Dziękuję !!!!!
OdpowiedzUsuńAle Ci jestem wdzięczna za takie pomysły :-). Ja niestety zbyt często idę po najniższej linii oporu i kupuję gotowce, bo nie wiem że można inaczej...
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :-)
Dzięki za kursik! Muszę się tylko zaopatrzyć małe atomizerki :)
OdpowiedzUsuń