Zagadka....
A teraz coś zupełnie innego....poniżej umieszczę zdjęcie mojego ,,cuda'' jeśli komuś uda się odgadnąć co to jest?Wygrywa kto pierwszy ten lepszy:)...... w nagrodę dostanie karteczkę niespodziankę oraz idealny zestaw cudownych przypraw na wiosenne grilowanie. Zestaw smaków to aż mieszanka 14 fantastycznych ziół, które stosuje niemal do każdego posiłku, idealny zastępca soli:) U mnie pogoda w majówkę nie rozpieszczała ciągle padało padało....a z grilowania nici.....a to cudo poprawiało nastrój:)
Witam. To jest oczywiście Amarylis. Piękny, bo biały. Niespotykany kolor. Pozdrawiam cieplutko;)
OdpowiedzUsuńTo nie jest Amarylis;)....bawimy sie dalej....
UsuńMoże to być hippeastrum, bo obydwa kwiaty są bardzo podobne, ale stawiam na Amarylisa;)
OdpowiedzUsuńAni hippeastrum;)....bawimy sie dalej....
UsuńValota spesiose;)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze nie to .....Margit zapraszam do dalszej zabawy:)....aż musiałam sprawdzić co to jest:)....
OdpowiedzUsuńLilia amazońska...
OdpowiedzUsuńwiem! Wiem! To jest zwartnica!
OdpowiedzUsuńTo musi być Zwartnica, a w zasadzie Hipperastrum Zwartnica, która potocznie zwana jest Amarylis Siberica. No potwierdź Martusiu, że tak...;)
OdpowiedzUsuńNo tak, bo Zwartnica kwitnie w okresie zimy i na wiosnę, natomiast Amarylis kwitnie późnym latem. Tym właśnie się różnią, pomimo że wyglądają niemalże identycznie. Zgadłam czy nie? ;)
OdpowiedzUsuńDalej sie bawimy;)...ale cenie twą upartość;) też sie czegoś nauczę;)
OdpowiedzUsuńAmaryllidaeae - nowa nazwa Cyrtrathus Eletus
OdpowiedzUsuńMarit zaskakujesz mnie wiedzą .....ale to jeszcze nie to:) ,,,bawimy się dalej:) wierzę w Ciebie:)
OdpowiedzUsuńKrynka Biała...
OdpowiedzUsuńAlbo Amarylis Zwartnica Pojedynczy, jeśli chodzi o prawidłową nazwę
OdpowiedzUsuńHippeastrum Mount Blanc - no tylko to mi najbardziej pasuje;)
OdpowiedzUsuńBawimy się dalej:):):)
OdpowiedzUsuńYellow Goddes...
OdpowiedzUsuńMargit się zawzięła, sekunduję ci dziewczyno!
OdpowiedzUsuńDajesz, nie hamujesz! :-)
a mój różowy amarylis się zawziął juz drugi rok i nie chce łba wystawić... buuu
w tym roku zagroziłam kwiatoeksmisją, może się przejmie
Pewnie Margit jest niesamowita:) a ile się uczę od niej:) Bawimy się dalej:).......:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, chyba rzeczywiście jestem zawzięta, bo spać nie mogę, jak czegoś nie ,,rozgryzę". A czy to nie jest Christmas Gift lub Lilium Longiflorum x Oriental?
OdpowiedzUsuńNie :) Nie ....wielki szacunek dla Ciebie, jesteś już w mych oczach wojowniczką....ale tylko podpowiem każdy robi oczy że to jest to...., podpowiem to nie jest wymysł że np. sprowadzałam moje ,,cudeńko'' z drugiego końca świata:)....czekam dalej na pomysły mojej wojowniczki:)
OdpowiedzUsuńClivia miniata;););) no po prosty kliwia biała...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie to....mam nadzieje że mnie nie wyklinasz w myślach:)
OdpowiedzUsuńNie, no aż taka zołza to nie jestem... Jedynie gapa... Bo to może być naprawdę znany kwiat, a ja doszukuję się nie wiadomo czego;) A mogę poprosić o jakieś " koło ratunkowe,,?
OdpowiedzUsuńno zlituj się już i daj dziewczynie spać:)
OdpowiedzUsuńPewnie będzie koło ...:) idąc na każdy targ ....tam znajdziesz:) miej oczy szeroko otwarte:)
OdpowiedzUsuńNie, nie daj mi spać, bo ja muszę zgadnąć co to za ,,cholerstwo";) Kiedy stracę cierpliwość - dam znać, że się poddaję;)
OdpowiedzUsuńMartuniu, przez to Twoje cholerne ,,cudo,, naprawdę nie mogę spać... A nawet jak obskoczę wszystkie targi, to pewnie tego twojego CUDAKA nie znajdę... Napisz chociaż, czy to ma polską nazwę;) Jak nie zgadnę, napiszę Ci, że jest to KOŁOCUDO;) Ale daj mi jeszcze szansę... Może znajdę to, gdzieś koło...;)
OdpowiedzUsuńMoje cudo ma nazwę polską ....nie musimy łamać języka...., moje cudo ma różne odsłony samego okazu kwiata i dlatego jest tak kłopotliwe ...nikt z mych bliskich nie odgadł:)....jedynie poznała się rodzina z Australii bo tam jest bardziej znane......a co ciekawe może owe me ,,Cudo'' możesz mieć nawet w swojej kuchni....:)ciekawe co:)
OdpowiedzUsuńOj, teraz to mi dopiero zrobiłaś galimatias w głowie;) no prawdziwy cudak! nie dosyć, że bliźniaczo podobny do amarylisa, to jeszcze jadalny?....Co to za cholerstwo... Może coś wymyślę....
OdpowiedzUsuńA ile czasu mam jeszcze na rozwiązanie zagadki?
OdpowiedzUsuńMarit ....tyle ile chcesz:)...jak już nie dasz rady w pomysłowości napisz...., mi tu dziewczyny piszą abym dała Ci spać:) wiec decyzja należy do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńKwiat kurkumy;)
OdpowiedzUsuńNie ....ale w dobrym kierunku idziesz:)
OdpowiedzUsuńOk;) jeszcze pogłówkuję...;)
OdpowiedzUsuńEukaliptus...
OdpowiedzUsuńAnanas
OdpowiedzUsuńTrwa cytrynowa...
OdpowiedzUsuńNie Skarbie jeszcze nie to ....podpowiedz moje cudo trzyma się- przechowuje w lodówce:)....wiem wiem gromy lecą z oczu ....ale chyba jeszcze mnie troszkę lubisz....hm??????
OdpowiedzUsuń
UsuńOczywiście, że bardzo Cię lubię Martusiu;) Czy to jest cebula lub czosnek?
Oczywiście, że bardzo Cię lubię Martusiu;) Czyżby to był kwiat czosnku zielonawego...
OdpowiedzUsuńMargit, nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuńNie to nie jest kwiat czosnku ....znów idziesz w dobrym kierunku:)
OdpowiedzUsuńMartusiu, to chyba jest imbir. Używam go rzecz jasna i gdybym nie przejrzała w domu swoich przypraw, zapomniałabym o nim. Zimą nawet kupowałam korzeń imbiru, ścierałam na tarce, dodawałam miodu i jadłam. Świetny na bolące gardło. Jeśli nie jest to imbir - to daj mi jeszcze troszeczkę czasu...Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńMARIT JESTEŚ BOSKA ...SKARBIE TO TO.....Kwiat imbiru:) czemu na lodówkę Cię skierowałam bo korzeń wysycha inaczej...u mnie nawet jako eksperyment był włożony taki co zaczynał psuć się:) odcięliśmy zepsuty kawałek i w ziemię:)....a że w internecie nie ma po wpisaniu mego okazu i za każdym razem wpisując inny kwiat-łodygi te same:) i to było tym mega problemem:)GRATULACJE .....potrzebuje teraz namiar adresik:)Kochana Wielka Jesteś
OdpowiedzUsuńNo, nareszcie trafiłam. A wciąż o tym imbirze myślałam, ale jakiś nie brałam go pod uwagę. Podpowiedź z lodówką, dopiero rozjaśniła mi umysł, bo ja też trzymałam w niej korzenie. Ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że może tak cudownie kwitnąć?. Koniecznie muszę go posadzić w doniczce. Pozdrawiam Martuniu i dziękuję za wspaniałą zabawę;)
OdpowiedzUsuńha! też obstawiałam imbir :-),
OdpowiedzUsuńale tylko na zasadzie może zgadnę
Margit, wielki szacun dla ciebie za upartość! Jesteś wielka!
Marta, jak to się wyczarowuje, to cudo?
proszę nam tu instrukcję obsługi podać!!!