Otwierając paczuszkę w pracy...nie było widać niestety nadawcy pismo się zamazało....., otwieram z folii a tam krzyczą to napewno nie do Ciebie....a po chwili za ładne pudełko więc może być jednak dla Ciebie:)....otwieram a tam drobiazgi od serca......bardzo bardzo bardzo .....DZIĘKUJE ....filiżanka ze spodeczkiem bije wszystko zwłaszcza że ręcznie malowane :) Pamiętajcie cenie każde rękodzieło nie ważne co robicie kochane .....WAŻNE ŻE OD SERCA......
No filiżanki od Małgosi to Ci zazdroszczę, bo jest cudna a ja uwielbiam filiżanki :-)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńśliczny prezent
OdpowiedzUsuńFiliżanka cudo, a ta mała choinka świetna, gratuluję prezentów:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńOj kochana jak ja Ci zazdroszczę tej filiżanki,bo sama jestem maniaczką picia kawusi w filiżance,choć ostatnio częściej za kubek chwytam.
OdpowiedzUsuńGratuluję prezencików,Małgosia spisała się na medal.
Fajny prezencik na początek tygodnia! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMartusiu, aż dziw bierze, że z krzesła nie spadłaś, jak się okazało co to za paczuszka i od kogo.
OdpowiedzUsuńMoja też wczoraj dotarła i byłam również przeszczęśliwa, bo uwielbiam ręcznie - nie maszynowo- malowane precjoza. Gosia stanęła na wysokości zadania. Teraz nasza kolej obdarować innych wytworami swoich rąk. Do dzieła kochana.
Najpiękniejsze są takie prezenciki 'od serca' :)
OdpowiedzUsuńPrezent świetny :-)
OdpowiedzUsuń